|
Zofia Kobyłecka jest absolwentką Wydziału Filozoficzno - Historycznego
Uniwersytetu Łódzkiego. Studia ukończyła z wyróżnieniem. W swojej pracy
pedagogicznej kształciła dzieci, młodzież, studentów i nauczycieli. Jest
autorką wielu artykułów i materiałów metodycznych oraz wielokrotną laureatką
nagród Ministra Oświaty i Wychowania.
Od roku 2004 Zofia Kobyłecka jest prezesem Łódzkiego Oddziału Stowarzyszenia
Autorów Polskich.
Poezja interesowała ją od lat, ale aktywność zawodowa nie pozwoliła na
wcześniejsze rozwinięcie umiejętności w tej dziedzinie. Wiersze, które
powstały wcześniej pozostawały w szufladzie. Przejście na emeryturę umożliwiło
dzielenie się z innymi radością, szczęściem, doświadczeniem jak również
troskami. Swoje odczuwanie świata, obserwacje życia i uczucia najpełniej
wyraża w poezji. Pisze dużo. Jej wiersze, przepojone miłością, proste,
zrozumiałe, trafiają do każdego czytelnika.
Miłość uważa za podstawę wszelkiego dobra, natomiast brak tego uczucia
za przyczynę niecnych działań, nieszczęść, zawiści.
Wrażliwa, uczuciowa, pogodna, serdeczna i pełna życia, otoczona miłością
swoich najbliższych, sama niesie innym serce na dłoni, kocha ludzi, przyrodę,
muzykę.
Jest osoba o szerokich zainteresowaniach z ciągłym niedosytem poznawczym.
Fascynują ją podróże a wraz z tym poznawanie interesujących ludzi, obyczajów,
kultury.
Anna Reszelewska
Zofia Kobyłecka poprzez wiersze otworzyła swój intymny świat dla czytelników.
"Zaprosiłam Was do mojego życia" - napisała w jednym z wierszy.
Jej życie osobiste - jak sama ocenia, jest bogate, kolorowe i szczęśliwe.
Autorka jest bystrą obserwatorką otaczającej ją rzeczywistości, aktywnie
uczestniczy w życiu społecznym. Barwnie i obrazowo ukazuje różne oblicza
życia. Ujawnia swoje tęsknoty, marzenia, rozstania, nadzieję, krzywdę,
rozgoryczenie a nade wszystko miłość. Miłość piękną, subtelną, choć bywa,
że nie zawsze możliwą do spełnienia. Dotyka podstawowych wartości moralnych
- utrwala wysoka rangę najlepszych uczuć, budzi życzliwość dla ludzi,
umiłowanie piękna, wzrusza i napawa optymizmem życiowym, obrzydza pychę,
pazerność, obłudę, zawiść, ośmiesza próżność.
W treściach wierszy przeszłość przeplata się z teraźniejszością, realność
z marzeniami. Pamięć minionych chwil pozostaje czymś więcej niż tylko
wspomnieniem.
W świecie współczesnym, gdzie dzieje się tyle zła, autorka mówi od siebie,
od własnego serca i pragnie trafić do serc również ludzi złych, pobudzić
do zastanowienia się, zachęcić do podejmowania pozytywnych działań i do
okazywania sobie przyjaznych uczuć -
" Nie żałuj gestów miłości
ich wartość nie ma ceny"
Nawiązuje też do muzyki, która jest ciągle obecna w jej życiu i znaczącą
zajmuje pozycję. Ten rodzaj sztuki jawi się jako piękno, wsparcie, radość,
tęsknota, miłość. Muzyka to przyjaciel, z którym poetka wiąże swoje najmilsze
przeżycia i wspomnienia.
Na co dzień też obcuje z przyrodą i opisuje jej piękno.
Pośród różnorodności poruszanych wątków wciąż jednak dominującym jest
miłość jako nieprzemijające uczucie najwyższej wartości. Poetka mocno
akcentuje uroki dojrzałych i wciąż gorących uczuć wzajemnych. Sama obdarzona
jest miłością swych najbliższych co wyraźnie znajduje odbicie w wierszach.
Warto zatem poznać jej widzenie i odczuwanie świata. Wraz z nią zachwycać
się przyrodą, przeżyć fascynacje miłością, delektować się pięknem i uwierzyć
w pozytywną wartość życia.
W dalszej części cytowanego na wstępie wiersza czytamy: "Pozwoliłam
Wam zajrzeć do mego wnętrza, rozgościć się w moim sercu, przeniknąć w
mą duszę i zabrać to, co dla Was ważne i cenne. A jeśli przyniesie Wam
radość i ukoi serce, będzie to dla mnie szczęściem".
Biorąc pod uwagę fakt otrzymywania od czytelników listów z podziękowaniami
i prośbami o "jeszcze", niewątpliwie osiągnęła ten cel. Fragmenty
listów zamieszcza w swoich tomikach.
Autorka odbywa też liczne spotkania z poezją na terenie kraju i poza granicami.
Jedna z uczestniczek wieczoru poetyckiego napisała w kronice autorskiej:
"Niesie Pani radość, miłość i otuchę ludziom chorym, słabym i tracącym
nadzieję". W innej notce czytamy: "Pani poezja to balsam na
sterane serce". I dalej: "Pani cała jest miłością. Za tę miłość,
każdemu potrzebną, cenną, szukaną, za wiarę w człowieka, słowa radości
i ciepła dziękujemy".
Zofia Kobyłecka pisze ładnym językiem. Wypracowuje własny styl wyrażania
myśli i stanów psychicznych zarówno w treści jak i w formie. Jest on dość
prosty, ale przez to bardzo naturalny, bliski czytelnikowi.
Iwona Ejsmont
|